Nowa nieoficjalna strona siatkarskiego Juventuru Wałbrzych www.juventurwalbrzych.ubf.pl
GORĄCO ZAPRASZAM:)
Wreszcie możemy w pełni optymistycznie napisać o siatkarzach Victorii PWSZ Wałbrzych. Trudno się jednak dziwić naszemu entuzjazmowi, skoro ekipa Janusza Ignaczaka wygrała cztery mecze z rzędu i nadal liczy się w walce o czwarte miejsce w tabeli. Jest dobrze, a może być jeszcze lepiej. Do zakończenia tej odsłony rozgrywek pozostały już tylko trzy kolejki, a najbliższymi rywalami wałbrzyszan będą najsłabsze jak dotąd: MDK Trzcianka oraz Krispol Września. Z obiema drużynami zmierzymy się przed własną publicznością, aby na koniec wyjechać na kto wie, czy nie decydujący mecz z czwartym w tabeli - Stelmetem AZS Zielona Góra. - Naszym celem jest nadal miejsce w czwórce, ale niewykluczone, iż o tym zadecyduje właśnie ostatni mecz przeciwko Zielonej Górze – tłumaczył Piotr Wierzbicki, kapitan Victorii. Niestety, do świetnej gry wałbrzyszan nie dostosowały się inne zespoły z czołówki, które wyraźnie grają przeciwko nam. Któż mógłby się bowiem spodziewać, iż lider gładko przegra w Poznaniu. A jednak Joker Piła nie zdobył nawet punktu w stolicy Wielkopolski, choć gdyby stało się inaczej, to nasi zajmowaliby nie szóstą, a piątą pozycję. Na szczęście wałbrzyszanie nie oglądają się na przeciwników, ale robią swoje, czyli spokojnie odprawiają kolejne zespoły.
O rosnącej w ostatnim czasie formie Juventuru najboleśniej przekonały się właśnie te drużyny, które musiały uznać wyższość podopiecznych trenera Ignaczaka. Na przełomie roku wałbrzyszanie pokonali Orion Sulechów, a potem nie dali szans ekipie AZS-u UAM Poznań (wyjazd), Morzu Szczecin (wygrana na boisku wicelidera) i przed tygodniem Cuprum Lubin. - Mimo porażki Cuprum zagrało naprawdę dobre zawody. Widać, że trener Kruk poukładał tę drużynę, która, jestem przekonany, jeszcze sprawi innym sporo problemów - stwierdził Wierzbicki. Co ciekawe, w dwóch ostatnich meczach w składzie naszej drużyny pojawią się Marek Olczyk, który mimo odniesionej przed rokiem bardzo poważnej kontuzji Achillesa, nie potrafi sobie wyobrazić życia bez czynnej gry (na co dzień pracuje jako masażysta Victorii) i trener Ignaczak zdecydował się kilka razy wpuścić "Olka" na parkiet.
Źródło:: Bartłomiej Nowak / 30minut
Duży znak zapytania - Jeszcze nie tak dawno przeżywaliśmy prawdziwą euforię związaną z walką siatkarzy Victorii PWSZ Juventuru Wałbrzych o awans do I ligi. O tamtych czasach mało kto już w klubie pamięta. Obecnie trwa bowiem znacznie ważniejsza, kto wie czy nie najważniejsza batalia o przetrwanie na mapie sportowej naszego miasta.
Nasz tekst rozpoczęliśmy dość dramatycznie, ale na pewno nie posunęlibyśmy się do takiego kroku, gdyby nie fatalna sytuacja naszych siatkarzy, którzy jeszcze kilka miesięcy temu byli o krok od awansu do I ligi. Teraz mało kto patrzy w przeszłość, chyba że w kontekście pewnych zaległości finansowych wobec zawodników, które pozostały po ubiegłym sezonie. Opóźnienia w wypłatach jeszcze za poprzednie rozgrywki nie wydają się jednak największym problemem, skoro pojawiła się realna groźba, iż klub nie zostanie zgłoszony do kolejnego sezonu II ligi. Co prawda trener Janusz Ignaczak przyznał, że nikt nawet nie dopuszcza do siebie takiej ewentualności, a prezesi klubu otwarcie mówią o zgłoszeniu siatkarzy do rozgrywek, ale tak naprawdę wszystko rozstrzygnie się 16 czerwca, gdy spotka się Rada Nadzorcza Wałbrzyskich Zakładów Koksowniczych „Victoria” i zadecyduje lub nie o dalszej pomocy dla siatkarzy.
UKS Głuszyca rośnie w siłę! Po raz pierwszy zawodniczki trenera Będzińskiego stanęły na najwyższym stopniu podium w dniu 11.11.2008, na turnieju w piłki siatkowej z dziewcząt Okazji Święta Niepodległości w Nowej Rudzie. Gładko pokonały rywalki plasując się tym samym na najwyższej pozycji. Wygrana podsyciła zapał i dziewczyny trenowały z jeszcze większym zacięciem. Na efekty nie trzeba było długo czekać. UKS Głuszyca został zaproszony do gry w Lidze Powiatu Kłodzkiego. Pierwszy turniej Ligii, który odbył się w Bystrzycy Kłodzkiej. Zawodniczki Będzińskiego, nie mogą zaliczyć do najlepszych. Przegrały mecze spadając do niższej grupy. Jednak ta porażka jeszcze mocniej zdopingowała dziewczyny do pracy i już na następnym turnieju Ligi , który odbył się 18.04.2009 r. w Kłodzku, pokonały rywalki. Przechodząc do wyższej grupy, zyskały szanse 23.05.2009 r. walczyć o tytuł najlepszego zespołu ziemi Kłodzkiej na turnieju w Nowej Rudzie.
czytaj więcejPo trzech porażkach z Jokerem Piła siatkarze Victorii PWSZ zakończyli swoje rozgrywki o awans do I ligi. Niestety, awansu nie wywalczą. Po dwóch porażkach w Pile (0:3 i 0:3) wałbrzyscy kibice bardzo licznie, prawie pół tysiąca, przybyli na kolejne spotkanie. Tylko zwycięstwo gospodarzy przedłużało szansę na dalszą grę o I ligę. Kibice sami się przekonali, że wałbrzyszanie zagrali dobrze, pokazali charakter, walczyli na ile pozwalały im umiejętności. I byli bliscy sprawienia niespodzianki, pokonując dużo silniejszego rywala.
czytaj więcejBez żadnej zdobyczy powrócili z Piły siatkarze Victorii PWSZ Juventuru Wałbrzych. To oznacza, iż jeśli nadal chcą się liczyć w walce o awans do I ligi, to muszą wygrać dwa najbliższe mecze, które odbędą się w hali OSiR.
Po ostatnich, doskonałych występach wałbrzyszan w rundzie zasadniczej oraz play off liczyliśmy na podtrzymanie szczęśliwej passy w finale rozgrywek II ligi. Niestety, Joker Piła, z którym naszym przyszło walczyć, okazał się po raz kolejny zdecydowanie za silny dla ekipy trenera Janusza Ignaczaka. Za cały komentarz do niedzielnego meczu wystarczy wynik rywalizacji, a więc porażka w trzech setach, do 14, 20 i 18.
W zamku Książ odbyła się uroczysta Gala Sportu 2008, podczas której podsumowano osiągnięcia wałbrzyskich sportowców w roku 2008. Najlepszym lokalnym zawodnikom prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski wręczył nagrody i wyróżnienia.
czytaj więcej